Kiedy prywatne części ciała stają się prywatne?

Kiedy dorastałam, moja mama cały czas chodziła nago. Do tego stopnia, że kiedy zaczęłam przyprowadzać do domu mojego obecnego męża, martwiłam się, że muszę ją wyraźnie poinstruować, by zakładała piżamę przed wejściem do kuchni rano podczas naszych wizyt. Potem przypomniałam sobie, że jest osobą odnoszącą sukcesy zawodowe, z którą łączy ją wiele długotrwałych przyjaźni. Ma ogólnie rzecz biorąc dobrą opinię.

Nie wprawiła mnie jeszcze w zakłopotanie. (Mam na myśli jej nagość.)

Doceniam to, że moja mama - i mój tata, i moja macocha (która jest dla mnie naprawdę trzecim rodzicem) - wszystkie nagie typy, chciały, żebym dorastała ze zdrowym podejściem do mojego ciała. Chcę tego samego dla moich dzieci i nie chcę wprowadzać w nie idei samoświadomości, zanim nie zetkną się z nią w sposób naturalny. Moje dzieci płci przeciwnej kąpią się razem i bawią się razem nago, jeśli rozproszą się podczas zmiany ubrania.

Muszę im przypominać, żeby nie dotykały swoich części intymnych. Są ciekawe i uważają, że to zabawne, ale to rzadka okazja, że to się pojawia. Zazwyczaj są zajęte zabawkami lub projektami i nie zauważają gołej skóry swojego rodzeństwa.

Mam oczy szeroko otwarte na oznaki tego, że mój sześcioipółlatek potrzebuje prywatności, bo zakładałam, że to będzie tuż za rogiem, ale w ostatni weekend, kiedy dzieliłam domek letniskowy z grupą rodzin, zauważyłam, że drugi sześcioipółletni chłopiec również błąkał się bez ubrania wśród mieszanej grupy dorosłych i dzieci. Więc chyba moja odpowiedź brzmi: jeszcze nie.

Wzięłam udział w wideo Momversation na ten temat i poprosiłam innych panelistów, którzy mają chłopca i dziewczynkę, żebym mogła ich zapytać, co o tym myślą. Rebecca Woolf ma chłopca i dziewczynkę, z których każde jest o pół roku młodsze od mojego, a dzieci Jessiki Gottlieb są o kilka lat starsze. Obejrzyjcie wideo i dajcie mi znać, co myślicie.