Pocieszenie dla dzieci z Haiti

W następstwie trzęsienia ziemi na Haiti, ludzie hojnie zareagowali na pomoc. Ekipy poszukiwawcze i ratownicze z całego świata pracowały bez wytchnienia, aby odnaleźć i wydobyć spod gruzów ocalałych, podczas gdy inni podjęli się ponurego zadania grzebania zmarłych i opieki nad rannymi. Wiele pozostaje jeszcze do zrobienia; przywrócenie podstawowych usług zajmie miesiące, a odbudowa lata. Taka jest rzeczywistość po takich zniszczeniach.

 

Nasze serca kierują się ku wszystkim ocalałym, którzy walczą o przetrwanie tej katastrofy, o zachowanie nadziei i wiary w to, że "to też minie", a to, co przed nami, będzie lepsze. Kiedy widzimy zdjęcia dzieci, z których wiele jest teraz sierotami, nasze serca bolą. Co my możemy zrobić? Co ktokolwiek może zrobić? Jak możemy pocieszyć te dzieci?

Wśród tych, którzy mają konkretną odpowiedź jest Projekt Linus. Niedawno przyjaciel zaprosił mnie do wzięcia udziału w akcji Project Linus Make A Blanket Day dla dzieci z Haiti. Heart to Heart International, organizacja zajmująca się pomocą i rozwojem, specjalizująca się w akcjach wolontariatu i pomocy humanitarnej na całym świecie, poprosiła Projekt Linus o 10 000 koców. Termin wykonania i wysyłki był krótki, zaledwie kilka tygodni, ale to nie zniechęciło twórców koców z Projektu Linus.

Koordynator lokalnego oddziału tej krajowej organizacji wysłał e-maile do członków, aby zebrali ochotników i pojawili się z narzędziami swojego fachu oraz co najmniej wystarczającą ilością materiału, zdefiniowaną jako 1 1/2 jarda każdej z dwóch koordynujących tkanin bawełnianych, aby zrobić koc. Celem na ten dzień było 200 koców, ale jak zawsze w przypadku tych energicznych i oddanych twórców koców, im więcej, tym lepiej.

Wolontariusze prasowali, cięli tkaniny, przypinali, zszywali, obracali, prasowali ponownie, i zszywali ozdobne szwy wokół obwodów koców przed starannym złożeniem i zapakowaniem każdego z nich. Datki w postaci tkanin na koce i pieniędzy na wysyłkę oznaczały więcej koców, które pocieszą dzieci z Haiti. Wiele rąk do pracy, jak mówi przysłowie, czyni pracę lekką. Pod koniec dnia na wysyłkę czekały 403 koce.

Ale to nie było ostateczne podliczenie. Twórcy koców w ramach Projektu Linus kontynuowali pracę samodzielnie i w mniejszych grupach, aż nadszedł dzień wysłania swoich "ręcznie robionych uścisków". Wtedy to 1028 koców rozpoczęło swoją podróż do dzieci na Haiti.

Wyobraźcie to sobie. Zbierając się razem, członkowie jednego oddziału i ich przyjaciele dostarczyli 1028 darów miłości i pocieszenia, udowadniając, że ludzie potrafią znaleźć sposoby, aby dokonać pozytywnych zmian, wyciągnąć rękę ze współczuciem do tych, którzy zmagają się z następstwami ogromnych zniszczeń.

W jaki inny sposób my, Amerykanie, pomagamy mieszkańcom Haiti? Daj nam znać. Im więcej możliwości, tym większe prawdopodobieństwo, że każdy z nas znajdzie taką, która będzie odpowiadała jego zainteresowaniom i talentom.