Irytujące dzieci potrzebują uścisków!

Nauczyłam się tego na własnej skórze: im bardziej irytujące jest moje dziecko, tym bardziej potrzebuje wielkiego Uścisku!

Oczywiście, dzieci potrzebują i zasługują na uściski przez cały czas. Mówię o tych większych, które nazywają mnie Poopy Head i są poza byciem noszonym na rękach, co oczywiście zapewniłoby liczne sesje przytulania w ciągu dnia. Lata badań nad zwyczajami mojej własnej rodziny silnie sugerują, że czasy, kiedy moje dzieci zachowują się tak, jakby mnie najbardziej nienawidziły, są silnie skorelowane z tym, kiedy faktycznie chcą się przytulić.

Stałem się ninja-jak obserwator tantrum. Znam czekać out the flailing, krzyczenie, i tupanie i patrzeją dla puszek obracać usta. Kiedy tyrada zmieni się z MAD na SAD, moje dziecko jest gotowe na odrobinę komfortu. A przytulenie jest doskonałym antidotum na cały ten gniew. (Zobacz też wskazówki dotyczące dyscypliny maluchów).

Dziś rano Sawyer, lat cztery, był wściekły z powodu swoich płatków śniadaniowych. Przestał jeść i zaczął przewracać oczami tak mocno, że wydawało mi się, że mogą się tak trzymać. Ponieważ ja również robiłam śniadania/jadłam/robiłam obiady/robiłam pranie, nie miałam wystarczająco dużo czasu ani energii, żeby się z nim zameldować.

Kiedy usiadłam obok niego i zapytałam, dlaczego jest taki zły, poprosił mnie, żebym zgadła. Nie mając ochoty na takie wyzwanie, wróciłam do swoich innych zajęć i zaprosiłam go do rozmowy, kiedy będzie gotowy. Minęło kilka minut, a on rzucił się na mnie, żeby powiedzieć, że jest zły, bo nazwałam jego starszego brata "mądralą", a nie jego. Teraz był gotowy na swój uścisk.

Moje starsze dzieci, teraz dziewięć i dziesięć (wiem!), są niezależne na tak wiele sposobów, ale nadal chcą się przytulać. Tylko nie zawsze w obecności swoich kumpli. Mój najstarszy zdaje się na przemian myśleć, że jestem najgorsza i wiedzieć, że wciąż jestem najlepsza. Nigdy nie odmawia uścisku.