5 różnic między pierwszą a drugą ciążą

© Shutterstock

Kiedy byłam w ciąży z moim pierwszym dzieckiem, czułam się pochłonięta cudem ciąży i oczekiwaniem na rodzicielstwo. Czułam się zdrowa, zorganizowana i wypoczęta. Byłam pełna nowego życia.

Teraz, będąc w ciąży z moim drugim dzieckiem, odkryłam, że ciąża jest inna. Cudem ciąży jest często fakt, że mogę przetrwać tydzień jako w pełni funkcjonująca istota ludzka. Oczekiwanie na rodzicielstwo nie jest już tajemnicą, ponieważ doskonale zdaję sobie sprawę z realiów życia z noworodkiem.

Istnieją pewne wyraźne różnice między moją pierwszą a drugą ciążą; oto pięć największych różnic, które odkryłam do tej pory:

Wyczerpanie

Słowo "zmęczenie" nie jest nawet w stanie opisać mojego poziomu wyczerpania. Podczas mojej pierwszej ciąży, pod koniec dnia pracy wracałam do domu i ucinałam sobie drzemkę. Czasami drzemałam w południe i prawie zawsze drzemałam w weekendy.

W drugiej ciąży czasy luksusowych drzemek już dawno minęły. To nie dlatego, że nie potrzebuję już drzemek. Jestem zdesperowana, by je mieć. Ma to wszystko związek z faktem, że pracuję jako dyrektor ds. rozrywki dla maluchów. I szefem kuchni. I usługa sprzątania domu.

Ćwiczenie

Prenatalna joga. Lekki jogging po okolicy. Powerwalks z przyjaciółmi. Ćwiczenia podczas mojej pierwszej ciąży były priorytetem.

W drugiej ciąży nadal ćwiczę, ale nabrały one nieco innego wymiaru. Z blond włosami i niebieskimi oczami regularnie podnoszę i noszę 25-kilogramowy ciężar. Tańczę wokół mojego salonu, wciąż nosząc 25-funtowy ciężar na lewym ramieniu. Kucam, żeby podnieść zabawki z podłogi, balansując na kołyszącym się 25-funtowym ciężarze, który teraz dynda mi po lewej stronie. Mój lewy biceps nigdy nie wyglądał lepiej.

Komentarze

Podczas mojej pierwszej ciąży, komentarze ludzi były przede wszystkim bardzo pochlebne. Dużo było komentarzy na temat "ciążowego blasku" i "malutkiego brzuszka", a także takich określeń jak "wypoczęta" i "zdrowa".

Niektóre z tych samych odczuć zostały wyrażone w stosunku do mnie również podczas mojej drugiej ciąży. Jednak tym razem zapytania dotyczące możliwości posiadania bliźniąt pojawiły się znacznie wcześniej (nie, po raz piąty nie będę miała bliźniąt), podobnie jak komentarze dotyczące "zbyt dużego stresu", "wyglądania na nieco zmęczoną" i "czy nie wróciłaś właśnie do pracy?".

Nietrzymanie moczu

Mam niesamowitą grupę przyjaciół mamusi, którzy są moimi źródłami wszystkiego, co związane z rodzicami. Ci eksperci w dziedzinie rodzicielstwa dostarczyli mi wskazówek, których wiele stron internetowych i książek nie mogło dostarczyć. Jednak każda z moich wspierających powierniczek nie poinformowała mnie o problemach z nietrzymaniem moczu, które mogą towarzyszyć drugiej ciąży.

Jako ogólnie zdrowa osoba dorosła, lata temu odłożyłam słowo "nietrzymanie moczu" do kategorii "starzejący się rodzic" i "trening toaletowy". Wyobraź sobie moje zaskoczenie, kiedy mniej więcej w połowie mojej drugiej ciąży, niespodziewane kichnięcie zaskoczyło mnie i zmusiło do przeniesienia nietrzymania moczu do kategorii "pilny problem - sygnał alarmowy". Małe ostrzeżenie w tej kwestii byłoby miłe.

Planowanie

Uwielbiam plany, organizację i punktualność. Podczas mojej pierwszej ciąży wszystkie rzeczy dla dziecka były kupowane, pożyczane i organizowane z wyprzedzeniem. Miałam cotygodniową dokumentację fotograficzną mojego rosnącego brzucha i dziennik, w którym zapisywałam każdy ruch, myśl i uczucie, którego doświadczyła ta mama po raz pierwszy. Byłam gotowa.

Tym razem niezbędniki noworodka leżą w pudełku w garażu, dokumentacja fotograficzna ogranicza się do zdjęć USG, a dziennik składa się głównie z listy rzeczy do zrobienia na następny dzień. Już teraz przygotowuję moją mowę "przepraszam" na dzień, w którym moje drugie dziecko odkryje tę różnicę.

Nie ma co do tego wątpliwości, ciąża za drugim razem jest inna. Może być niezorganizowana, może być niechlujna, a czasami jest całkowicie wyczerpująca. Rzeczywistość drugiej ciąży nie zawsze jest idealna, ale wszyscy przechodzimy przez nią trymestr po trymestrze, z jednym niespodziewanym kichnięciem na raz.