Nie jestem mamą siedzącą w domu. Myślisz, że jestem?

Ostatnio byłam zdezorientowana przez moich rówieśników, którzy nazywają siebie rodzicami domowymi, podczas gdy publikują eseje, a nawet książki i prowadzą firmy z domu. Czy to dlatego, że są w stanie robić te rzeczy bez korzystania z opieki nad dziećmi? A może dlatego, że są bardziej dumni z rodzicielstwa domowego niż z pracy zawodowej w niepełnym wymiarze godzin, w którą są zaangażowani, więc wolą używać tej etykiety?

Wydaje się, że nie ma już dwóch kategorii: rodzice pracujący i rodzice pozostający w domu. Jest wiele hybryd. Ludzie, którzy pracują na laptopie, podczas gdy ich dzieci śpią lub wykonują projekty plastyczne. Rodzice, którzy prowadzą rozmowy konferencyjne, podczas gdy oni pchają swoje dziecko na huśtawce. Rodzice, którzy podróżują i pracują przez cztery dni, a następnie spędzają kolejne trzy, robiąc każdemu z nich jajecznicę, zanim zabiorą je na narty. Pensja i świadczenia mogą być niestabilne dla wielu z nas, ale ten misz-masz ról może być piękną rzeczą.

I dzięki Bogu za smartfony.

Pracuję od 9 do 15, kiedy moje dzieci są w szkole, ale dzięki elastycznemu harmonogramowi mogę zabierać je na lekcje pływania w dni powszednie i na spotkania w parku. Jeśli jest dzień choroby lub wizyta u lekarza, moja praca może poczekać. (Chociaż może się piętrzyć i zajmować mnie, kiedy wolałabym oglądać telewizję). W ten sposób mam niewiarygodne szczęście. Dzięki technologii, mój mąż również może wziąć dzień pracy z domu, kiedy jest to konieczne. (Jego szef i niektórzy z jego pracowników znajdują się w innych stanach!) Wiem, że lekarze, kierownicy restauracji i nauczyciele nie mogą "pracować z domu". Czuję się bardziej związana z terminem "praca" niż "pobyt w domu", ale być może jest to spowodowane racjonalnym uzasadnieniem, dlaczego moje dzieci uczęszczały do przedszkola prawie codziennie od drugiego roku życia.

Zastanawiam się, czy rodzice zostający w domu uważają, że to irytujące, kiedy ludzie, którzy zarabiają tyle samo pieniędzy, co oni, nazywają siebie rodzicami zostającymi w domu. Albo czy pracujący w pełnym wymiarze czasu rodzice uważają, że to denerwujące, kiedy mówię, że jestem pracującą mamą, ale potem jestem dostępna, żeby pójść na imprezy klasowe dla mojego pierwszoklasisty?

Dziś na Momversation miałam okazję poruszyć tę kwestię z Tanis z Redneck Mommy i Jessicą Gottlieb. Obejrzyj nasze wideo i daj nam znać, co myślisz.