Rękodzieło z moją siostrzenicą

Czy widziałeś te wszystkie fajne projekty DIY dla dzieci na Pinterest? Domowej roboty flubber, ciasto księżycowe, ciasto piankowe, świecące wróżki, brokatowe balony i tym podobne? Cóż, ja tak i bardzo chciałam spróbować. Zaprosiłam moją 10-letnią siostrzenicę Mitrę, aby pomogła mi przetestować niektóre z nich, a oto nasze (wysoce naukowe) wyniki.

CIASTO PIANKOWE

Pomysł:

Skrobia kukurydziana + krem do golenia = piankowe ciasto! Po prostu wymieszaj to razem i będziesz miał dużą kupę kruchej, puszystej, dziwnej w dotyku gliny do zabawy. Czasami jest to również nazywane "puszystym materiałem" lub "sztucznym śniegiem".

Rzeczywistość:

Wsypaliśmy garść skrobi kukurydzianej i garść kremu do golenia do naczynia do pieczenia i poszliśmy na całość. Dodaliśmy trochę neonowego, pomarańczowego brokatu na dobry początek. Więcej kremu do golenia sprawi, że masa będzie bardziej lepka, a więcej skrobi kukurydzianej sprawi, że będzie bardziej sucha i krucha. Jeśli pozostawisz ją na około 30 minut, zżeluje się i będzie bardziej podatna na formowanie. Tekstura jest naprawdę fajna i trudno przestać się nią bawić, bez względu na wiek.

Werdykt:

Super zabawa, ale super bałagan. Skrobia kukurydziana i krem do golenia to dwie z najbardziej bałaganiarskich rzeczy, jakie mogę sobie wyobrazić, a mieszanie ich razem tylko to potęguje. Do tego te rzeczy okropnie kleją się do rąk. Ale tekstura jest tak niezwykła i można zrobić tak wiele rzeczy z nim, a składniki są łatwe do czyszczenia. Więc zrobilibyśmy to ponownie, ale następnym razem, najlepiej na zewnątrz lub z bardziej ochronnymi matami/apronami.

BROKATOWE BALONY

Pomysł:

Czy te balony nie wyglądają schludnie? Wystarczy wsypać trochę brokatu, napełnić je powietrzem i voila - klasyczny, fajny brokatowy balon!

Rzeczywistość:

Szkoda, że rzeczywistość nie do końca była taka, jak się zapowiadała. Wypróbowaliśmy kilka różnych rodzajów i kolorów brokatu, a mimo to balony wyglądały, jakby miały w sobie piasek. A co się działo, kiedy pękały? Zgadza się, wszędzie brokat. Hmm. Teraz nie wydają się już takie zabawne.

Werdykt:

Żadna z nas nie spróbowałaby tego ponownie. Dostaliśmy brokat wszędzie, a wszystko, co skończyliśmy, to kilka balonów, które wyglądały tak, jakby miały trochę piasku w nich. Całkowicie antyklimatyczne. Nie warte ani wysiłku, ani ceny składników.

ŚWIECĄCE WRÓŻKI W SŁOIKU

Pomysł:

Od dawna chciałam to wypróbować. Pomysł brzmi prosto: weź słoik mason, opróżnij zawartość świecącego patyka, dodaj brokat, przykryj i wstrząśnij.Instant glow fairies!

Rzeczywistość:

Nawet 10-latek mógł powiedzieć, że oryginalny obraz był photoshopped, ale pozostaliśmy nadzieję. Jeden szkopuł: wskazówki mówią, aby "przeciąć jeden koniec świecącego kija i opróżnić zawartość do słoika." Nie wspomnieli, że świecące rzeczy znajdują się w szklanej tubie, która jest zagnieżdżona w plastiku! (To jest to, co łamiesz, kiedy pstrykasz świecący patyczek, aby go aktywować.) Więc naprawdę, wskazówki są takie: pstryknij świecący patyczek, odetnij jeden koniec, wylej zawartość do słoika, a następnie wyłów szczypcami garść potłuczonego szkła. Dopiero wtedy możesz dodać brokat, przykryć i wstrząsnąć.

 

Wyglądało to fajnie, ale nie tak jak na zdjęciu. To była tylko powłoka glow goo z kawałkami brokatu wokół słoika. I pomimo dużej etykiety "nietoksyczne" na pałeczki świecące, nadal byłem trochę zaniepokojony dotykając tego jądrowego goo.

Werdykt:

Oboje zrobilibyśmy je ponownie, ale z zastrzeżeniami. Mitra uważał, że wyglądają bardziej jak odpady nuklearne niż świecące wróżki. Po pierwsze, świecące patyczki są całkiem fajne same w sobie, więc to naprawdę nie wydaje się konieczne. Po drugie, radzenie sobie z świecącym goo i szklanymi kawałkami było trochę kłopotliwe. Jeśli zrobilibyśmy to ponownie, zrobilibyśmy to w nocy, kiedy moglibyśmy naprawdę cieszyć się nimi, ponieważ jest tylko tak długo, że chcesz wisieć w ciemnej szafie. Mogłyby wyglądać fajnie wisząc na drzewie i obie zgodziłyśmy się, że byłyby całkiem zgrabne na Halloween.

KREM DO GOLENIA W MISECZCE

Pomysł:

 Mitra zapytała, czy mogłaby się pobawić pozostałym kremem do golenia.

Rzeczywistość:

Spędziła dobre 30 minut, bawiąc się gigantyczną miską wypełnioną kremem do golenia. Zapewniło to co najmniej tyle samo rozrywki, co inne projekty!

Werdykt:

Oboje spróbowalibyśmy tego ponownie. Następnym razem zrobiłybyśmy to na zewnątrz, żebyśmy mogły jeszcze bardziej zaszaleć z kremem do golenia. Mieliśmy wspólną wizję idealnego letniego dnia: epicka walka na kremy do golenia, po której następuje epicka walka na balony z wodą (oczywiście po to, żeby się umyć). Całkiem tanie, choć trochę niechlujne, ale hej, to krem do golenia, więc pachnie czysto i łatwo zmywa się wodą. Może powinnam to przypiąć jako następny świetny pomysł na majsterkowanie dla dzieci?

Szukamy więcej projektów takich jak ten, aby spróbować - daj mi znać, jeśli masz jakieś do zasugerowania, abyśmy mogli spróbować ich w następnej rundzie!

ps Myślę, że to zdecydowanie pasuje do "przedszkolaka" i wyżej - mój maluch próbował zjeść piankowe ciasto i krem do golenia. I on był brokatowym popperem do balonów, który powodował problemy. Wciąż ma brokat na czole. Na szczęście drzemał podczas części z patyczkami świecącymi.